niedziela, 14 lipca 2013

Kompromitacja BOR.

Nie będę rozwodził się o pracy BOR. Pytam kto poniesie konsekwencje za skompromitowanie się BOR na Wołyniu?

niedziela, 9 czerwca 2013

Bryndza w programie "Kawa na ławę".

Od samego początku byłem wiernym widzem programu "Kawa na ławę" w TVN24, ale ostatnie programy są tak beznadziejne, że postanowiłem przestać je oglądać bo szkoda czasu. Nie wiem co się stało, że redaktor prowadzący tak bardzo spuścił z tonu. Poruszane tematy są drugo, a nawet trzeciorzędne. Przebieg dyskusji jest nudny jak odgrzewane kluski. Uczesnicy robią sobie mierny kabaret. Natomiast poważne problemy, które nękają widzów codziennie są umiejętnie marginalizowane. SZKODA CZASU!!!

środa, 22 maja 2013

Paranoja w Urzędzie Pracy.

Rzekomo są pieniądze na walkę z bezrobociem? Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu w ramach tych środków finansowych zorganizował nabór wniosków na organizację staży zawodowych. Złożyłem wniosek z propozycją zorganizowania jednego miejsca dla stażysty z opcją, że po 6-miesięcznym okresie zatrudnimy tą osobę. Uzyskałem zgodę, więc spełniam wymogi. Otrzymałem telefon abym wskazał konkretną osobę. Grzecznie poszedłem i wskazałem trzy potencjalne osoby. I tu się zaczeły schody. Okazuje się, że wszystkie wskazane osoby uczestniczyły w szkoleniach ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, więc nie mogą być stażystami. Więc mam pytanie czy osoby - które korzystały ze szkoleń, a są bez pracy - są bezrobotnymi czy nie. Bo w tym postępowaniu powstał swego rodzaju neorasizm. Osoby które uczestniczyły w szkoleniach - moim skromnym zdaniem - są jednostkami społecznie aktywnymi i warto w nie zainwestować bo długofalowo przyniesie to pozytywne efekty. Natomiast jednostki które idą do urzędu i rejestrują się przede wszystkim po to by mieć ubezpieczenie, a często mają intratną pracę dorywczo na "czarno" nie są zainteresowane takim wsparciem i potencjalny pracodawca też nie jest nimi zainteresowany bo nie chce mieć kłopotów. Każdego pracownika jak się zatrudnia to trzeba przeszkolić, wyposażyć w niezbędne przyrządy itp.itd., a efekty przychodzą po 3.-6. miesiącach więc jaki jest sens brać sobie na głowę człowieka, który ma swoje "ścieżki" często sprzeczne z interesami firmy.Ktoś w tej sprawie wydał zarządzenie, które jest oderwane od realiów.!

sobota, 18 maja 2013

Zaproszenie.

Szanowni Czytelnicy!
Wkrótce wznowię poprzednią aktywność na moim blogu. Mam sporo nowych materiałów merytorycznych, które wymagają dopracowania. Dlatego obecnie ich nie zamieszczam. Jestem mocno zajęty pracą przy działalności Stowarzyszenia " Praca i Kultura", które wraz ze swoimi przyjaciółmi utworzyliśmy z dużymi oporami i przeciwnościami urzędników. W celu zapoznania Państwa z Naszą organizacją serdecznie zapraszam na jej stronę internetową www.pracakultura.pl za wszelkie uwagi, podpowiedzi i pytania będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam EK.
 

wtorek, 20 listopada 2012

Rozgrywanie koalicjanta przez PO.

W dniu dzisiejszym między 9.00 a 10.30 doszło do rzeczowej rozmowy między Panem Premier Donaldem Tuskiem, a nowym Prezesem PSL Januszem Piechocińskim. Czyżby gracze z PO, którzy "wnikliwie zapoznali się ze Statutem PSL" uznali, że nowo-wybranego Prezesa PSL Janusza Piechocińskiego należy traktować jak partnera? A może to próba naprawienia wcześniejszego błędu?

Całkiem prawdopodobne jest że news o zamachowcu ogłoszony w dniu dzisiejszym jest informacją dla mediów, aby przestali sie zajmować J. Piechocińskim, by czasem nie stał się popularniejszym od Premiera Tuska i by w ten sposób nie wzmocnił pozycji PSL!?
Również Prezes PSL Janusz Piechociński jest mocno zajęty. Przykładowo dziejszy dzień to:9-10.30 -1,5 godzinna rozmowa z Premierem Tuskiem , seria spotkań w Sejmie , rozmowa telefoniczna z Lechem Wałesą , krótka rozmowa z Leszkiem Millera i Januszem Palikotem w Sejmie, wywiad dla WPROST, spotkania z posłami PSL, Klub Parlamentarny PSL, rozmowa z Stanisławem Kalembą w sprawie negocjacji WPR, Kilkadziesiat wypowiedzi prasowych , radiowych i telewizyjnych ponad 200 rozmów telefonicznych. W międzyczasie trzeba mieć czas na reflkesję i analizę sytuacji, która się rozwija. W tyle głowy trzeba analizować sytuację w PSL przed Radą Naczelną, bo a Radzie odbędzie się kolejna batalia głosowań, które w znaczącym stopniu będą decydować o faktycznej roli i sile Prezesa Janusza Piechocińskiego w PSL i w koalicji.
Mimo dzisiejszej rozmowy fakt przyjęcia Pawlaka i odbycie zdawkowej 8 minutowej rozmowy jest wyjątkowym afrontem dla nowo wybranego Prezesa PSL. Jeżeli Pan Premier nie miał czasu to powinien przyjąć obydwu razem w formie kurtuazyjnej z ustaleniem terminu spotkania roboczego z zakresem tematycznym i z odniesieniem się do dotychczasowej współpracy oraz z deklaracjami wyborczymi.

 
 
Rada Naczelna będzie wyjątkowo napięta, bo mamy do czynienia z "rasowymi" graczami politycznymi. Każdy będzie walczył o swoją pozycję polityczną, organizacyjną, zawodową. Dlatego do 01. grudnia będzie mnóstwo różnorakich spotkań, uzgodnień, liczenia "szabelek", targów politycznych, propozycji zmian itd. Rada Naczelna wybierze Naczelny Komitet Wykonawczy PSL którym będzie kierował Piechociński. Jest to naważniejszy organ PSL, który decyduje o bieżącej polityce PSL, wykonuje uchwały i postanowienia Kongresu i Rady Naczelnej PSL, organizuje akcję wyborczą PSL w wyborach parlamentarnych i samorządowych oraz w kampaniach referendalnych, prowadzi gospodarkę finansową partii, podejmuje decyzji w sprawach majątkowych i finansowych oraz sporządza, a także zatwierdza informację o działalności finansowej partii, ustalanie zasad organizacji i funkcjonowania biura Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL i biur organizacji terenowych oraz podejmuje decyzje i rozstrzygnięcia we wszystkich sprawach niezastrzeżonych dla innych władz i organów statutowych PSL, jak też nieuregulowanych Statutem. Realnie decyduje o polityce kadrowej. Prezes jest wnioskodawcą rozwiązań, ale jeżeli nie będzie miał większości w NKW PSL to będzie tylko figurantem. Jest pytanie jakie mają "apetyty" polityczne i kadrowe członkowie Rady Naczelnej? Grupa Pawlaka walczy do końca! Więc gracze PO pewnie będą im pomagać!.


Z kolei w środę ma dojść do rozmowy ścisłych kierownictw PO i PSL (co to oznacza, skoro PSL nie ma ustanowionego NKW?) - to spotkanie może jednak zostać przełożone na inny termin w związku ze szczytem UE, na który w czwartek udaje się premier. Politycy PO zapewniają, że nie będą poganiać koalicjanta, aby ten możliwie szybko wskazał nowego kandydata na ministra gospodarki, po tym gdy z rządu odszedł Waldemar Pawlak, który przegrał z Piechocińskim wybory na szefa PSL. A o stanowisku wicepremiera "zapominają? Pawlak przekazał obowiązki Mieczysławowi Kasprzakowi z PSL, natomiast premier rozmyśla nad przekazaniem tych obowiązków Tomaszowi Tomczykiewiczowi z PO. To byłby kolejny afront wobec koalicjanta! . W tym momencie pozostaje tylko współczuć Prezesowi J. Piechocińskiemu, bo jak Premier przegra w Brukseli to jeszcze jest gotów swoją porażkę zwalić na PSL!?