piątek, 3 lipca 2009

Czy wartość ludzkiego życia jest równa z honorem i godnością?

Podczas próby przesłuchania świadka Pana Remigiusza Mindy przez Sejmowa Komisję ds. wyjaśnienia śmierci Krzysztofa Olewnika Pani Pełnomocnik ww. świadka pomimo wyśmienitego przygotowania, mającego w swoim podłożu zareklamować swój kunszt Pani Mecenas zasadniczo przekroczyła w swoim argumentowaniu stawiająć na równi ludzkie życie z honorem i godnością. Jestem ciekaw o ocenę Pani z Logiki. Spieszę wskazać Pani Mecenas, że Pan Krzysztof Olewnik stracił życie i nikt mu na ziemskim padole go nie zwróci, natomiast godność i honor można zawsze odzyskać i odbudować jeżeli nie straci się swojego życia oraz nie poniesie trwałej szkody na ciele i psychice osobnika, często ze wzmocnieniem osobowości danej osoby. Jestem przekonany, ze Panu Mindzie nie groziły zadne trwałe ww. szkody. Dla pamięci Pana Olewnika powinien zachować się z elementarną przyzwoitością i zeznawać z pominięciem wątków osobistych jezeli jest niewinny? Powinien szczegółowo i skrupulatnie wypunktować wszystkie nieprawidłowości w sprawie, które nie dotyczyły jego osoby. Powinien zrobić wszystko ze swojej strony, aby pomóc Komisji w wykazaniu nieprawidłowości w działaniach, aby inni takich błędów nie robili. Swoim zachowaniem wskazał, ze ma coś bardzo waznego do ukrycia. Bardzo mnie zbulwersował zawzięty uśmieszek triumfalizmu Pana Mindy po odmowie zeznań. Było to wyjątkowo niestosowne. Wszyscy w trakcie pracy tej Komisji włącznie ze świadkami w tyle głowy powinni mieć na uwadze zasadniczy fakt jakim była tragiczna, mordercza śmierć Pana Olewnika, mająca olbrzymie konsekwencje w cierpieniu jego rodziny!!! Dlatego wszelkie uśmieszki, rozgrywki, politykierstwo itp.itd. podczas pracy tej komisji powinno być bezwzględnie wytykane. Dlatego dzisiejsze zachownie zarówno Pana Mindy jak i jego Pani Pełnomocnik było wyjątkowo naganne. (nie łączą mnie żadne związki z Państwem Olewnik - problem znam wyłącznie z mediów)

Brak komentarzy: