Unia Europejska i dysponująca największym w Ameryce Łacińskiej potencjałem gospodarczym Brazylia chcą zintensyfikować współpracę poprzez strategiczne partnerstwo - zadeklarowano po rozpoczęciu dwudniowego szczytu unijno-brazylijskiego w Rio de Janeiro.
Uczestnikami szczytu są prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva, prezydent sprawującej obecnie rotacyjne przewodnictwo UE Francji Nicolas Sarkozy oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Gratuluje i uwżam, ze to bardzo wazny kierunek nawiązywania współpracy. Szkoda, ze tak późno! Rónolegle jestem zawiedziony, ze francuzi podczas swojej prezydencji nie wzmocnili powiozań gospodarczych z Afryką - opanowywaną przez ChRL.
Jak poinformowało brazylijskie ministerstwo spraw zagranicznych, program strategicznego partnerstwa obejmuje uregulowania dotyczące współpracy w takich dziedzinach jak gospodarka, ochrona środowiska, nauka i polityka międzynarodowa. "Dynamika stosunków i koordynacja polityczna na wysokim szczeblu stały się jeszcze ważniejsze w obliczu obecnego kryzysu finansowego oraz coraz większego światowego zapotrzebowania na energię i żywność" - napisało MSZ. Nalezy dodać, ze Brazylia to potencjalny członek RB ONZ. Jest w naszym interesie(europejskim), aby przed wejściem do RB jak najszerzej powiązać europejskie kontakty we wszystkich dziedzinach z brazylijczykami. W ciągu pierwszych 11 miesięcy bieżącego roku obroty handlowe Brazylii z UE sięgnęły 77 mld dolarów - co w porównaniu z tym samym okresem 2007 roku oznacza wzrost o 26 proc.Po zakończeniu obrad szczytu na wtorek przewidziane są jeszcze odrębne rozmowy Sarkozy'ego jako szefa państwa francuskiego. Ich tematem ma być również wspólna budowa atomowego okrętu podwodnego dla brazylijskiej marynarki wojennej.
poniedziałek, 22 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz