poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Została naruszona powaga Państwa - Urząd Prezydenta i co na to Prokuratura?

Znany z barwnych akcji protestacyjnych Waldemar Bonkowski, działacz PiS, przyszedł na XXIV zjazd ZSZZ "Solidarność" w hali "Gdynia". Przyniósł transparent wymierzony w premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego i całą Platformę Obywatelską. Można z niego wyczytać o "kundlach", "kanaliach" i innych "kolaborantach". Z transparentów działacza Prawa i Sprawiedliwości można się dowiedzieć, że "z epoki PRL-u wróciły czasy dyspozycyjnych zaprzańców, kundli, kolaborantów, najemników, propagandowych i wszelkich medialnych kanalii". Następuje też "PRL-reaktywacja". Wedle Bonkowskiego jest to wynikiem "reanimowanych upiorów komunizmu". Bonkowski znany jest z wielu barwnych akcji - ostatnio protestował przeciwko odsłonięciu monumentu w Ossowie. Na na swoim koncie także występ w filmie "Solidarni 2010". Człowiek kompromituje nas, narusza dobre imie Najwyższych Urzędów i osób je pełniących, a prokurarura SPI!!! Cos tu jest nie w porządku. Zatem nieobecnosć Lecha Wałęsy w takiej sytuacji jest w pełni usprawiedliwiona. Gwizdy podczas wystąpienia Premiera D. Tuska i burzliwe brawa podczas wystąpienia Pana Jarosława Kaczyńskiego to fakt jednoznacznie potwierdzający , że mamy do czynienia z przybudówką PiS-u , która skutecznie zagarneła dorobek Wielkiego Ruchu Społecznego jakim była Solidarnosć. Sztandary do muzem, a Prokuratura do roboty!

niedziela, 29 sierpnia 2010

Szum wokół Prezydenta Wałęsy.

Stan nastrojów i sytuacja zarówno gospodarcza w kraju jak i geopolityczna na swiecie oraz nie kwestionowana wielkosć, mądrosć, pozycja i rola Papieża Jana Pawła II oraz zrozumienie między Watykanem i Waszyngtonem powodowały, że zmiany w Polsce musiały nastąpić. W tym miejscu trzeba pamiętać o roli Prymasa Stefana Wyszyńskiego - Prymasa tysiąclecia. Aby się to stało musiał być taki człowiek jak Lech Wałęsa. Czy osobosć, przygotowanie merytoryczne, doswiadczenie życiowe było wystarczające to sprawa wtórna. Mielismy takiego przywódcę na jakiego sobie zasłużylimy!!! Przez lata ci którym wydawało się i wydaje się , że są od Wałęsy lepsi, a nikt tego nie docenił ciągle Wałesę obrzucają różnego rodzaju zarzutami - co do ich prawdziwosci to duży znak zapytania! Więc nie ma co się dziwić, że Prezydent Wałesa ze względu na wiek, włożony wysiłek, przebyte operacje serca ma prawo być na tych spotkaniach , które sobie wybierze. Krzyki, pomówienia, żądania są nie na miejscu. Organizatorzy w pokorze i milczeniu powinni zostawić jego nieobecnosć, natomiast z wyrazem wdzięcznosci przywitać jego obecnosć. Pan Wałesa nie ma obowiązku być na każdym miejscu gdzie go zaproszą! Jest emerytem i jego wyjazdy to mają być obopólne przyjemnosci zarówno zapraszających i zapraszanego. Natomiast jeżeli jedna ze stron ma inne zdanie to druga powinna to uszanować. Największą głupotą jest zaproszenie Pana Lecha Wałesę po to by sprawić pewnej skrajnej grupie dać okazję by gwizdami sobie ulżyła.

sobota, 28 sierpnia 2010

Przerost biurokracji.

W latach 2000-2009 o 36% wzrosło zatrudnienie w administracji publicznej, przybyło ponad 113 tys. urzędników. W administracji państwowej przybyło ok. 47 tys., a w samorządowej 66 tys. osób. W ciągu ostatniego roku przybyło 16 tys. urzędników w administracji państwowej i jest to wzrost o prawie 20%.
Jest to zjawisko wyjątkowo złe. Przypomniało mi twierdzenie pewnej nie dojrzałej społecznie osoby, które na moją uwagę, kształecenie to wzrost obowiązków i odpowiedzialnosci stwierdziła "nie po to tyle lat chodziłam do szkoły żebym ciężko pracowała" - szok! własnie dla takich osób tworzy się za posrednictwem znajomych nowe miejsca w urzędach, żeby nic nie robiły, a my musimy na nich pracować! A często takie wybitne jednostki trafiają do urzędów skarbowych, sądów i wtedy są ludzkie tragedie bo ci niedojrzali urzędnicy z dyplomami niszczą cudzy dorobek i przyczyniają się do nieobliczalnych kłopotów i strat zarówno ludzi jak i skarbu państwa. PRL zawalił się z powodu durniów w Komitetach partyjnych i SB, a jak tak dalej pójdzie i nikt nie zajmnie się tym, żeby weryfikować przydatnosć poszczególnych jednostek w ww. instytucjach to obecny system też się zawali.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Oto dlaczego będziemy musieli płacić wyższe podatki!!!!

Rząd planuje w ramach pakietu oszczędnościowego zamrożenie płac w sferze budżetowej, ale to nie wystarczy, jeśli nie ograniczy się wzrostu zatrudnienia. W 2009 roku przybyło ponad 40 tys. urzędników, z czego ponad 24 tys. w administracji samorządowej i prawie 16 tys. w państwowej. "Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, które uzasadniałyby tak ogromny wzrost zatrudnienia w administracji. Zatrudnienie w administracji wzrosło w latach 2000-2009 o ponad 113 tys. osób (o prawie 36 proc.), w tym w administracji państwowej o prawie 47 tys. osób, a w administracji samorządowej – o prawie 66 tys. osób. Jedna trzecia tego przyrostu przypada na 2009 rok. „Nic nie usprawiedliwia tak gwałtownego rozrostu administracji. Samorządy mogą w części wyjaśniać wzrost zatrudnienia zwiększonymi zadaniami związanymi z absorpcją funduszy unijnych, bowiem od 2007 r. mają swoje Regionalne Programy Operacyjne, które wymagają obsługi. Ale nie da się w ten sposób uzasadnić zatrudnienia od 2007 roku ponad 39 tys. nowych urzędników. Natomiast administracja państwowa nie może wskazywać na konieczność zapewnienia obsługi horyzontalnym Programom Operacyjnym jako przyczynę wzrostu zatrudnienia o 18,5 tys. pracowników od 2007 r., ponieważ urzędnicy byli już zatrudniani na potrzeby poprzedniego okresu funkcjonowania programu w latach 2004-2006. Trudno zrozumieć wzrost zatrudnienia w administracji państwowej i samorządowej w samym tylko 2009 r. – o 40,5 tys. (czyli o 10,5 proc. w ciągu jednego roku). W 2009 r. nie przybyło państwu i samorządom zadań, które wyjaśniałyby konieczność wzrostu zatrudnienia” Przeciętne wynagrodzenie urzędników było w 2009 roku o ponad 25 proc. wyższe od średniej płacy w gospodarce. Fundusz płac w administracji wzrósł w 2009 roku w stosunku do 2008 roku (nominalnie) o ponad 2,5 mld zł, z czego w administracji państwowej o prawie 1 mld zł, a w samorządowej o ponad 1,5 mld zł. Ogółem fundusz płac był wyższy o 14,4 proc., w tym w administracji państwowej o 11 proc., a samorządowej o prawie 18 proc. niż rok wcześniej. „Fundusz płac w administracji to 20 mld zł rocznie (prawie 10 mld zł w administracji państwowej i nieco ponad 10 mld w administracji samorządowej w 2009 r.), a sam wzrost funduszu płac w administracji państwowej i samorządowej tylko w 2009 r. to na przykład równowartość prawie 2/3 wydatków państwa na badania i rozwój. Jeśli rząd poważnie myśli o walce z biurokracją i obniżaniu kosztów działalności państwa, to musi zamrozić nie tylko płace, ale także zrestrukturyzować zatrudnienie. A władze samorządowe muszą radykalnie ograniczyć wzrost zatrudnienia. Polska powinna mieć kompetentnych i dobrze opłacanych urzędników. Ale nie w liczbie 430 tys. (w 2010 r. zapewne już więcej). I nie zwiększając tę liczbę w tempie 10 proc. rocznie” . Każdy powninien zarobić na własną egzystencję, a budżet państwa nie może być przechowalnią dla brakorobów!!!!

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Kiedy skończy się ta kompromitacja?

Po wydarzeniach o 23.oo 09.08.2010. pod Pałacem Prezydenckim jest mi wyjątkowo wstyd. W 1981 roku jako student strajkowałem narażając się na wyrzucenie z Uczelni by żyć w normalnym Państwie. Jak obserwuje zjawiska po 1989 roku mam coraz więcej wątpliwosci czy było warto w aspekcie społecznym? Wolnosć przekształca się w anarchie. Tak jak władza pseudokomunistyczna była wyjątkowo zarozumiała, tak obecne władze są wyjątkowo bezradne, lękliwe i chciwe władzy kosztem wypełniania obowiązku wprowadzania rozwiązań i działan niepopularnych. Rozumiem, że w przypadku rozwiązań co do których istnieja wątpliwosci lub jest większosciowy sprzeciw społeczny należy zachować daleko idącą roztropnosć. Natomiast w przypadku tych prymitywnych "gierek" i fałszywie wykorzystywania religijnego symbolu społecznosć w swej zdecydowanej większosci jest zainteresowana zrobieniem porządku. Również Kosciół daje cichą aprobatę, gdyź jest to mu nie na "rękę". Nie można oczekiwać aby jakis wysokiej rangi przedstawiciel Kosciola włączył się do prymitywnej "politycznej" rozgrywki. Może to nastąpić gdy stanie się jakies nieszczęscie lub nastąpi zbeszczeszczenie symbolu. Wtedy to będzie bardzo duża kompromitacja władzy Państwa. W obecnej sytuacji to władze miasta Warszawy i Policja powinny zrobić porządek. Bez ceremoniałów , mediów itd. Prawo to prawo! Prawo zostało uchwalone m.in. po to aby chroniło porządek i jest narzedziem do zaprowadzania tego porządku.

wtorek, 3 sierpnia 2010

Anarchia.

Dzisiejsze wydarzenia pod Pałacem Prezydenckim przekonały mnie, że Polska nie jest Państwem demokratycznym, a jest Państwem totalnej anarchii. Krzyż z jednej strony jest wykorzystywany do wzmocnienia PiS-u, a z drugiej strony do zepchnięcia problemu deficytu budżetowego, rosnącego zadłużenia i podnoszenia podatków tj. przerzucania konsekwencji nieudolnosci władzy na barki obywateli. Granie Krzyżem jest żałosne i swiadczy o słabosci Państwa.Nie rozwijam dalej pozostałych wątków bo te wydarzenia to wstyd dla nas wszystkich, kompromitacja Państwa i wymaga radykalnych decyzji.