niedziela, 16 marca 2008

Podatek Belki.

(Gazeta Finansowa/16.03.2008, godz. 07:03)
"W ostatnich dniach rozpętano chaotyczną dyskusję dotyczącą likwidacji podatku od zysków kapitałowych i oszczędności z lokat i funduszy inwestycyjnych, który przyniósł budżetowi w 2007 r. 2,2 mld zł z odsetek i lokat i 1,5 mld zł zysku z akcji – czyli ok. 4 mld zł.
Minister Jacek Rostowski zapowiedział, że dotrzyma obietnicy wyborczej PO i częściowo zniesie podatek Belki – od zysków bankowych, ale nie od zysków giełdowych. Pomijając fakt, że tego typu działanie może zrobić dobrze wyłącznie lobby bankowemu, to może skutecznie dobić Giełdę Papierów Wartościowych.Może być również złym rozwiązaniem dla wpływów budżetowych z zysków giełdowych za 2008 r. Działania te budzą też wątpliwości natury prawnej – dotyczące różnego traktowania podmiotów gospodarczych, swobody działalności gospodarczej czy nawet konstytucyjnych zasad prawnych – równości obywateli w świetle prawa. Rosną stopy procentowe, zatem klienci i tak będą lokować nadwyżki finansowe w bankach. Im większe będą straty drobnych graczy giełdowych, tym mniejsze będą wpłaty z podatku Belki i mniejsze wpływy do budżetu. Chodzi zapewne o to, by zamiast drobnych graczy na giełdzie mogły inwestować głównie banki i powiązane z nimi fundusze. Tylko w styczniu 2008 r. Polacy powierzyli bankom 15 mld zł, w lutym PKO BP dzięki swojej ofercie zgromadził 4 mld zł, BZ WBK aż 8,3 mld zł.Dobrze, ale dla bankówCzęściowe zniesienie podatku Belki może doprowadzić do zachwiania płynności na GPW. Sytuacja gospodarcza Polski jest jedną z najlepszych w regionie, pomimo – a może dlatego – że nie mamy jeszcze podatku liniowego nasze dane makroekonomiczne wyglądają całkiem dobrze na tle np. krajów bałtyckich. Uprzywilejowanie jednej formy lokowania oszczędności i karanie podatkiem innych aktywności inwestycyjnych to idea tworzenia państwa rentierskiego – wypełnianie kas banków, które i tak na polskim rynku mają się dobrze, a w 2007 r. zarobiły na czysto 14 mld zł.Chwiejna giełdaGwałtowne przenoszenie pieniędzy może być niesłychanie groźne dla wyników funduszy emerytalnych i inwestycyjnych. Dziś przecież te wyniki nie są najlepsze. Czy warto ryzykować? W styczniu OFE straciły ok. 6 mld zł w wyniku zawirowań na GPW, a w lutym może to być kolejne 1,2 mld zł. Mniejsza płynność na giełdzie to większe ryzyko, większe ryzyko to mniejsze wyceny i to przełoży się na wyniki TFI i OFE, a OFE trzymają na giełdzie blisko 30 proc. swoich aktywów. Wybiórcze traktowanie podatku Belki zagrozi nie tylko giełdzie, ale także funduszom bezpiecznym, czyli obligacji i rynku pieniężnego, z których jak dotąd nie było panicznej ucieczki inwestorów, chociaż teraz to może się rozpocząć.Unikanie podatkuNajmniej stracą te fundusze, które są bezpośrednio powiązane z bankami lub są własnością banków. Bo często środki, które przepłynęły z TFI wpłynęły na lokaty w ramach tego samego banku. Wystarczy sobie przypomnieć, jak nachalnie latem ubiegłego roku pracownicy banków namawiali klientów, by zamieniali lokaty na jednostki uczestnictwa w TFI. Dziś namawiają do odwrotnych operacji. Giełda w dużej mierze została zawłaszczona przez banki i fundusze i oczywiste jest to, że chcą uszczknąć coś dla siebie z tego tortu, jakim są drobni inwestorzy. Unikną tym samym podatku Belki. Będą na giełdzie lokować pieniądze swoich klientów poprzez własne fundusze w ramach produktów opakowanych w nieopodatkowaną lokatę, a stąd pieniędzy dla budżetu nie będzie. Może to też zdeformować kształt giełdy, bo wiemy, że tak duże podmioty jak banki lubią inwestować w duże podmioty finansowe i surowcowe.Banki już mocno trzymają gospodarkę w uścisku. Przypomnijmy o 10 mld zadłużenia Polaków na kartach kredytowych, 70 mld w kredycie konsumpcyjnym, blisko 120 mld na kredytach hipotecznych.Nie cuda, ale bezpieczeństwoPodatek Belki powinien zostać albo zlikwidowany w całości, albo pozostawiony. To może jednak naruszyć stronę dochodową budżetu – żeby dać trzeba mieć. Już rok 2009może okazać się krytyczny, kiedy wejdą dwie stawki podatkowe 18 i 32 proc. To lawinowe obniżenie wpływów budżetowych. Od próby urzeczywistnienia kolejnych cudów gospodarczych ważniejsze jest bezpieczeństwo i stabilność finansów publicznych." Uważam, że na obecnym etapie w ogóle nie należy ruszać problemu podatku "Belki". Dotyczy on grup,które 1)nie narzekają, 2) wkalkulowali te koszty w swoje operacje, 3) te dochody są potrzebne dla budżetu Państwa, itd. Należy szukać oszczędności w nieprawidłowym funkcjonowaniu Państwa bo tam są największe problemy i marnotrastwa. Wśród nich należy wymienić przerost zatrudnienia i chaotyczna organizacja w Policji, administracji, ZUS, KRUS, Urzędy Celne, służby graniczne.Należy przyjąć dolną granicę wieku emerytalnego np. 50 lat. Osoby, które wcześniej nabyły uprawnienia emerytalne wynikające z okresów powinny mieć zapewnioną możliwość dopracowania do w/w wieku na uprzywilejowanych warunkach np. powinno się zrezygnować od tych osób ze składki emerytalno - rentowej jako obowiązkowej. Osoby, których praca wymaga określonej sprawności np. tancerze, sportowcy powinni mieć zapewnione zajęcia pomocnicze np. instruktorów, czy szkoleniowców, lub pomocników trenerów. Wymaga uporządkowania system pomocy dla osób niepełnosprawnych. Zbędne działania Urzędów Skarbowych spowodowane chaotycznymi przepisami podatkowymi. Przerost służb kontrolnych, które szukają swoich "sukcesów" nie tam, gdzie faktycznie występują nieprawidłowości. Szczególnej analizie należy poddać Państwową Inspekcję Pracy, która szczególną aktywność wykazuje w małych początkujących firmach, a omija z daleka wszystkie duże koncerny. Poważnej analizy wymagają Sądy , Prokuratury i instytucje obok, gdyż to jest poważne zagrożenie dla funkcjonowania Państwa w dłuższym okresie. Jest to trzecia władza, która w rzeczywistości wymknęła się spod wszelkiej realnej kontroli społeczeństwa, skutki tego będą jeszcze gorsze niż brak kontroli nad PZPR w PRL-u. Trzecim i chyba najważniejszym działem marnotrastwa jest Służba Zdrowia, która powinna być sukcesywnie realnie i faktycznie prywatyzowana pod kontrolą samorządów. Tempo tej prywatyzacji powinno być dostosowane do lokalnych warunków i przeprowadzane tak, aby Państwa miało realnie możliwość wypełniania swoich obowiązków wynikających z Konstytucji.

Brak komentarzy: