poniedziałek, 24 stycznia 2011

Po co ChRL Afryka?

Za panowania dynastii Ming (1368-1644) chiński żeglarz admirał Zheng He (w rzeczywistości był muzułmaninem z grupy Huej) opłynął gigantyczną flotą na ówczesne czasy składającą się z 69 galeonów, 100 mniejszych staktów i 30 tysięcy żołnierzy prawie całą Afrykę nie niepokoiąc jej mieszkańców, a odpływając zabrał na statek jedynie żyrafę . Chińczycy nie skolonizowali jednak wtedy Czarnego Lądu. Zrobili to inni. Przez znaczną część swojej historii Chiny i cywilizacja chińska były najpotężniejszym państwem świata. Dzięki dużej ilości taniej siły roboczej Chiny znajdowały się w 1860 r. na drugim miejscu na świecie pod względem produkcji przemysłowej, a jeszcze na początku XX w. przemysł chiński wytwarzał trzecią część produktu globalnego. W regionalnym systemie międzynarodowym Chiny zajmowały do połowy XIX w. pozycję hegemonistyczną, tworząc hierarchiczny układ oparty na przekonaniach i wartościach stanowiących o istocie konfucjańskiego kręgu kulturowego. Zapoczątkowany klęską w I Wojnie Opiumowej okres stuletniej dominacji obcych mocarstw przyniósł nie tylko pozbawienie Chin statusu mocarstwa, ale także wpisał się w erę chaosu i wewnętrznego osłabienia państwa. Dziś jakby powoli Chiny przymierzają się do nadrobienia zaległości sprzed kilkuset lat. Afryka to 53 państwa i 10 obszarów autonomicznych. 22% całkowitej powierzchni ziemi i od 2009 roku już trochę ponad miliard mieszkańców. 70% światowej produkcji kakao i 50% produkcji diamentów pochodzi właśnie z Afryki. Ale Afryka, zwłaszcza środkowa i południowa, to nie jest ta bogata część naszego świata. Chiny i Afryka to przykład na współczesny boom gospodarczy albo na nowoczesny kolonializm pod inną nazwą. Chiny od roku 2000 zwiększyły swój handel z Afryką dziesięciokrotnie. Główny partner to Angola. Chińczycy sprowadzają z Afryki przede wszystkim ropę i inne surowce naturalne, w tym również drewno. Chińczykom w handlu nie przeszkadza w niczym fakt, że afrykańskie reżimy robią nadal, co zechcą. Póki co, według szacunków agendy ONZ do spraw wyżywienia i gospodarki rolnej (FAO) w minionych trzech latach zagraniczni inwestorzy nabyli lub wydzierżawili w Afryce około 20 milionów hektarów powierzchni rolniczej. W ostatnim roku byli to przede wszystkim inwestorzy z Chin i Arabii Saudyjskiej. Uprawa zbóż i roślin do produkcji paliw biologicznych staje się dla nich w Afryce bardzo atrakcyjna. Ziemia odbierana jest często lokalnym rolnikom, co pociąga za sobą masową degradację całych regionów i masową migrację ludności.
Politykę zagraniczną ChRL na początku XXI wieku cechuje nowa jakość, która jest konsekwencją przede wszystkim zmiany chińskiej strategii w sferze stosunków międzynarodowych. Nie byłoby to możliwe bez ewolucji koncepcji i poglądów na sposób prowadzenia polityki zagranicznej. Stosowanie raczej soft power, niż „twardej siły” zwiększyło rolę chińskiej dyplomacji w oddziaływaniu na innych aktorów stosunków międzynarodowych. Nie bez znaczenia jest wzrost posiadanych przez Chiny zasobów będący efektem dynamicznego rozwoju gospodarczego kraju generującego potężną nadwyżke finansową oraz coraz większa liczba sprawnie i kompetentnie działających dyplomatów i urzędników. Większe niż dotychczas zaangażowanie Chin w organizacjach międzynarodowych, pogłębianie stosunków dwustronnych, wygaszanie konfliktów i podkreślanie, iż Chiny czują się odpowiedzialne za losy świata buduje nowy obraz Państwa Środka. Służy to nie tylko zwiększeniu prestiżu ChRL na arenie międzynarodowej. W znaczący sposób wpływa to także na poprawę bezpieczeństwa Chin z jednej strony, ale z drugiej wymusza to konieczność zabezpieczenia swoich interesów i budowania nowoczesnych sił zbroinych zdolnych działać nie tylko na własnym obszarze i bezpośrednim sąsiedztwie.. Umożliwia to władzom chińskim kontynuowanie reform, których efektem jest nie tylko modernizacja kraju, ale systematyczny wzrost jego potencjału, także militarnego. Tym samym Chiny coraz szybciej zbliżają się do osiągnięcia statusu mocarstwa globalnego. „Nowa Dyplomacja” uwypukla cele koegzystencjalne, zwraca uwagę na takie elementy relacji międzynarodowych, które można by zaliczyć do „interesu wspólnoty międzynarodowej”. Nie oznacza to jednak, iż „Nowa Dyplomacja” nie ma służyć przede wszystkim realizacji interesów Chin. Stworzenie nowego ładu globalnego, opartego na systemie wielobiegunowym wciąż pozostaje istotnym celem chińskiej polityki zagranicznej. Świat bez hegemona, jakim są dzisiaj Stany Zjednoczone, świat wielu mocarstw byłby światem, w którym Chiny posiadałyby z pewnością jeszcze silniejszą, niż dzisiaj pozycję na arenie międzynarodowej oraz umocniłby ich dominację w regionie Azji i Pacyfiku.
Politykę zagraniczną Chin można podzielić na pięć segmentów:
1) Strategia i taktyka Chin w Azji,
2) Dwustronne stosunki z Rosją,
3) Last but Least relacji ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej,
4) UE jako rynek zbytu ,
5) Pozostałe kraje trzeciego świata jako źródło surowcowe i wsparcie polityczne.
W trakcie jej realizacji wystepuje wzajemna korelacja pomiędzy tymi segmentami. Natomiast siła wypływa z wewnętrznych progamów skutecznie poprawiających rozwój gospodarczy. Dlatego zaangażowanie ChRL w Afryce wypływa zarówno z koncepcji polityki zagranicznej w ramach, której potrzebne jest Chinom wsparcie w organizacjach międzynarodowych jak najszerszego gremium ich członków, jak też z polityki wewnętrznej - a może przede wszystkim – gdyż dla jej realizacji potrzebne są gospodarce tanie i na dogodnych warunkach nabywane surowce, aby przedsiebiorstwa poprawiały swoją konkurencyjność względem zachodnich firm. Równolegle wzrost konkurencyjności chińskich na światowych rynkach powoduje upadłości działalności gospodarczej ich konkurencji. Wewnętrznie powodzenie gospodarcze sprzyja stabilizacji społecznej, powolnej poprawie warunków życia ludności, płynnej wymiany kadrowej w anachronicznym jednopartyjnym systemie politycznym, poprawie sytuacji dochodowej w służbach siłowych na czele z kadrą wojskową dzięki wzrostowi nakładów, zminieszanie się rozwarstwienia społecznego. Dzięki wewnętrznej stabilizacji i sukcesom gospodarczym oraz radykalnemu wzrostowi nakładów na siły zbrojne ChRL wzbudza respekt w polityce międzynarodowej. Jednocześnie te sukcesy wymuszają budowanie sobie stref wpływów. W tej konfiguracji właśnie Afryka staje się jedną z takich stref.

Brak komentarzy: