sobota, 25 grudnia 2010

Role międzynarodowe ChRL .

Z perspektywy geopolitycznej sytuacja międzynarodowa Chin kształtuje się korzystnie. Chińczykom udało się osiągnąć strategiczną stabilizację, polegającą na spełnieniu praktycznie wszystkich geopolitycznych imperatywów ich państwa, do których należą:
-utrzymywanie jedności obszarów kraju będących kolebką chińskiego żywiołu etnicznego
(zamieszkanych przez rdzennie chińską ludność Han;
-sprawowanie pełnej i mocnej polityczno-militarnej kontroli nad peryferyjnymi regionami państwa (spełniającymi rolę bufora wobec chińskiego otoczenia międzynarodowego), takimi jak Tybet, Xinjiang, Mandżuria czy Mongolia Wewnętrzna;
- utrzymywanie kontroli nad wybrzeżem Chin, które ze względu na swe znaczne rozmiary (14,5 tys. km linii brzegowej) wielokrotnie w historii odgrywało rolę strategicznego „miękkiego podbrzusza” Państwa Środka.
To geopolityczne „spełnienie” Chin może na pierwszy rzut oka sugerować, że ich wzrastająca pozycja międzynarodowa, warunkowana gwałtownym rozwojem gospodarki i równie dużym przyspieszeniem procesów modernizacyjnych, nie będzie póki co skierowana na zewnątrz, przeciwko chińskiemu otoczeniu regionalnemu. Mocarstwowa pozycja Chin będzie zapewne koncentrować się na dążeniu do utrzymania strategicznego status quo w odniesieniu do własnego terytorium oraz zapewnieniu stabilnych warunków międzynarodowych (tak w skali regionu, jak i szerzej, na świecie) dla dalszego ekonomicznego rozwoju państwa. Nie należy jednak zapominać, że mimo wszystko istnieją czynniki, które już w średniookresowej
perspektywie czasowej mogą wpłynąć na zamianę Chin z mocarstwa typu „soft power” w państwo bardziej agresywne wobec swego otoczenia. Większość z tych czynników ma charakter wewnętrzny – należą do nich:
-gwałtownie rosnący popyt chińskiej gospodarki na surowce energetyczne, w tym zwłaszcza na
ropę naftową i gaz ziemny. W połączeniu z rosnącym popytem na te surowce w skali globalnej i
wzrastającą presją cenową, czynnik ten już w niedalekiej przyszłości może okazać się niezwykle silną determinantą negatywnych z punktu widzenia środowiska międzynarodowego zmian w chińskiej polityce zagranicznej;
-demografia, w tym zwłaszcza zwiększanie się ogólnej liczby ludności Chin, przy jednoczesnym
zachodzeniu niekorzystnych trendów, takich jak starzenie się społeczeństwa, zachwianie
statystycznych proporcji między liczbą kobiet , a mężczyzn (co oznacza już wkrótce wzrost odsetka samotnych młodych mężczyzn, bez szans na założenie rodziny) oraz wydłużanie średniej przewidywanej długości życia (wskutek poprawy warunków bytowych ludności);
- potrzeba zapewnienia stabilnych i trwałych dostaw żywności dla zwiększającej się liczby ludności w coraz trudniejszych (z ekologicznego punktu widzenia) warunkach produkcji. Ze względu na gwałtowny rozwój ekonomiczny i wzrastające uprzemysłowienie kraju, prowadzone w rabunkowy dla środowiska naturalnego sposób, już dziś wywołują zmiany klimatyczne i środowiskowe (np. pustynnienie znacznych połaci kraju, wysychanie rzek – w tym także tych największych). To z kolei powoduje kurczenie się obszarów uprawnych. Czynnikiem niezależnym od woli i działań Chin jest kształtowanie się podaży oraz cen najważniejszych surowców energetycznych (ropa i gaz) na rynkach światowych, od których to surowców chińska gospodarka będzie coraz bardziej uzależniona. Im trudniej będzie „zdobyć” stabilny dostęp do złóż tych surowców, tym bardziej agresywna może stawać się postawa Chin na arenie międzynarodowej. Część ekspertów sugeruje również, że w miarę zwiększania się geopolitycznej „pewności siebie” oraz ekonomicznych i polityczno-militarnych zdolności Chin, mogą one również pokusić się o rewizję swych granic, dążąc do odzyskania terytoriów „utraconych” kiedyś na rzecz sąsiadów lub po prostu atrakcyjnych z ekonomicznego punktu widzenia. Chiny mniej lub bardziej otwarcie zgłaszają dziś pretensje terytorialne wobec 11 ze swych 24 sąsiadów, w tym m.in. Rosji, Wietnamu, Filipin, Indii i Japonii.
W tym kontekście ciekawa jest coraz częściej przejawiająca się w chińskiej filozofii geopolitycznej koncepcja tzw. „żywotnej przestrzeni” państw. Koncepcja ta, dotycząca wszystkich strategicznych sfer funkcjonowania państwa jako organizmu politycznego, zakłada, że rozmiary „żywotnej przestrzeni” każdego kraju są wprost zależne od jego zdolności i sił strategicznych (gospodarki, dyplomacji, siły militarnej, siły i jedności narodu oraz społeczeństwa itd.). Według chińskich strategów, „przestrzeń” państw silnych (mocarstw) z reguły wykracza poza ich formalne granice polityczne; z kolei „przestrzeń” państw słabych jest często znacznie mniejsza niż ich aktualne administracyjne terytorium. Nie sposób nie zauważyć, że
koncepcja ta może stanowić dla Pekinu potencjalne ideologiczne i polityczne uzasadnienie dla podjęcia agresywnych kroków wobec swego najbliższego otoczenia międzynarodowego.
Wbrew potocznej opinii na temat Chin jako mocarstwa generalnie akceptującego aktualny ład
międzynarodowy, Pekin od kilkunastu lat konsekwentnie dąży do zbalansowania wpływów i globalnej pozycji USA, kwestionując hegemonistyczną pozycję Ameryki. Chińczycy prowadzą jednak tę politykę w sposób bardzo wyważony i dyskretny, czym różnią się np. od Rosjan, również sprzeciwiających się obecnemu układowi sił na świecie, lecz posługujących się w tym celu znacznie mniej subtelnymi metodami. Chińską ofertą dla świata w zakresie kształtu i porządku stosunków międzynarodowych jest multilateralizm, rozumiany jednak inaczej niż w Europie i Ameryce. Część ośrodków myśli politycznej i strategicznej w Chinach postrzega bowiem multilateralizm z perspektywy tradycyjnych chińskich koncepcji filozoficznych,
z dominującym czynnikiem sinocentryzmu. W ciągu minionych dwóch dekad Chiny znacząco wzmocniły swą pozycję geopolityczną, zarówno w skali regionu, jak i całego globu. Proces ten jest, jak wspomniano wcześniej, warunkowany przede wszystkim gwałtownym i długotrwałym wzrostem chińskiej gospodarki, a co za tym idzie wzmocnieniem strategicznych możliwości i instrumentów Chin. Nie sposób jednak nie zauważyć, że chińskiej drodze do osiągnięcia pozycji globalnego mocarstwa sprzyja też od kilkunastu lat koniunktura międzynarodowa.
Aktualna sytuacja międzynarodowa na świecie w naturalny sposób otwiera nowe możliwości dla
tych państw, które – mając aspiracje, silne motywacje oraz odpowiednie predyspozycje ekonomiczne, militarne i polityczne – od dawna dążyły do umocnienia swej pozycji strategicznej w skali swojego regionu lub wręcz całego globu, nie mogły jednak konkurować z USA (nie mówiąc już o rzuceniu im otwartego wyzwania na arenie międzynarodowej). Jednym z takich państw są właśnie Chiny . Pekin od kilku lat coraz aktywniej angażuje się w działania polityczne i ekonomiczne w tych częściach świata, które dotychczas nie tylko nie stanowiły przedmiotu zainteresowania Chin, ale wręcz należały do regionów o dominujących wpływach innych mocarstw. Najlepszymi przykładami takich kierunków aktywności Pekinu są Bliski Wschód i Afryka. Działania te podyktowane są w dużej mierze czynnikami ekonomicznymi,
w tym zwłaszcza koniecznością zapewnienia coraz większych, zdywersyfikowanych i stabilnych dostaw surowców energetycznych (ropa naftowa, gaz ziemny) dla rozwijającej się w zawrotnym tempie chińskiej gospodarki. Angażując się w odległych regionach świata, Chiny umacniają też jednak przy okazji swą ponadregionalną potęgę polityczną, działając tym samym na rzecz realizacji wymienionych wcześniej geopolitycznych imperatywów państwa.
Od 1993 roku, gdy dla zaspokojenia swych potrzeb energetycznych Chiny zmuszone zostały do
polegania na imporcie surowców z zagranicy, bezpieczeństwo ekonomiczne i stabilny rozwój gospodarczy Państwa Środka zależą w dużej mierze od czynników zewnętrznych. Na większość z tych czynników (m.in. bezpieczeństwo i drożność morskich szlaków komunikacyjnych, stabilność i ciągłość produkcji surowców energetycznych w państwach-eksporterach, ceny surowców itd.) Chiny nie mają większego wpływu, a chińska machina militarna nie jest jeszcze w stanie samodzielnie zapewnić bezpieczeństwa i ciągłości dostaw surowców energetycznych nawet w najbliższym otoczeniu Chin. Pekin ma pełną świadomość tego stanu rzeczy i podejmuje od wielu lat aktywne kroki na rzecz jego zmiany, intensywnie rozwijając swe
zdolności militarne, w tym zwłaszcza w zakresie sił morskich
Od ponad dekady świat ze zdumieniem, podziwem, ale też często niepokojem obserwuje zawrotne tempo rozwoju potęgi ekonomicznej Chin. W ślad za szybko rosnącą gospodarką Państwa Środka nieuchronnie idzie także wzrost jego znaczenia międzynarodowego – tak w wymiarze politycznym, jak i militarnym. Chiny z roku na rok stają się – niejako wbrew swej wielowiekowej tradycji – coraz bardziej aktywne i zauważalne na całym świecie.
Obecna pozycja międzynarodowa Chin i spodziewane kierunki jej ewolucji w najbliższej przyszłości upoważniają do określania tego państwa mianem „wschodzącego mocarstwa”, z pewnością o co najmniej regionalnym charakterze. W polityce Pekinu coraz częściej zauważalne są jednak aspiracje do odgrywania roli w skali globalnej i otwartego konkurowania na wielu płaszczyznach z dotychczasowymi mocarstwami światowymi, a także z jedynym supermocarstwem - Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Jeśli obecne tempo rozwoju chińskiej gospodarki oraz modernizacji struktur społecznych i państwowych utrzyma się – a wszystko na to wskazuje – to według najnowszych szacunków Chiny już w 2035 roku mogą dogonić USA
pod względem wielkości gospodarki. W 2050 roku chińska ekonomia ma natomiast wszelkie szanse, aby stać się aż dwa razy większą od amerykańskiej. Nie sposób dziś jednoznacznie przewidzieć, co scenariusz taki mógłby oznaczać dla geopolitycznego układu sił na świecie.
W opinii większości ekspertów, w chwili obecnej Chiny nie przejawiają aspiracji do odgrywania roli światowego supermocarstwa, ani też militarnego hegemona, dominującego w stosunkach międzynarodowych na wzór USA. Dziś chińskie plany dominacji strategicznej nie wykraczają w zasadzie poza region Wschodniej i Centralnej Azji oraz zachodniego Pacyfiku. Czy jednak będzie tak również w przyszłości? Czy w perspektywie 10 – 20 lat nie zajdą w Chinach procesy polityczne, które odmienią dotychczasowy sposób postrzegania przez Chińczyków rzeczywistości międzynarodowej i wpłyną na zwiększenie agresywności działań Pekinu?
Choć obecnie Chiny można uznać za mocarstwo typu „status quo”, nie dążące radykalnymi środkami do zmiany aktualnego ładu międzynarodowego, to nie sposób przewidzieć, w jaki sposób długotrwały i szybki wzrost gospodarczy wpłynie na przyszłe ambicje i aspiracje Pekinu. Tym bardziej, że zawrotna szybkość, z jaką zachodzą chińskie procesy gospodarcze i modernizacyjne, a także ich olbrzymia skala, już dziś w niezwykle wyraźny sposób wywołują niespotykane dotychczas w Chinach przemiany społeczne i świadomościowe. Chiński „cud ekonomiczny” ma przeogromny wpływ na zmiany postaw społecznych, obyczajowych i światopoglądowych, na funkcjonowanie modelu rodziny i stosunek do świata zewnętrznego. Generacja Chińczyków, urodzonych i wychowanych w dobie boomu gospodarczego i szerokiego otwarcia na świat, z pewnością prezentować będzie diametralnie inne postawy niż ich rodzice i
dziadkowie. Zapewne będzie mieć to wpływ na przyszłą strategię działania Pekinu, zwłaszcza jeśli koniunktura ekonomiczna utrzyma się dłużej, a Chiny zyskają odpowiednie polityczno-militarne środki oddziaływania w środowisku międzynarodowym. Powstaje między innymi pytanie, czy modernizacja i awans cywilizacyjny przyczynią się do pokojowego rozwoju Chin, czy też wkroczą one na ścieżkę ekspansji silnie zakorzenionego i umacnianego przez władze chińskiego nacjonalizmu.

Brak komentarzy: