czwartek, 28 lutego 2008

Interpelacja o uniewinnienie Wicentego Witosa

"INTERPELACJA NR 7526
wpłynęła dnia 30-03-2007
ogłoszona dnia 12-04-2007 na posiedzeniu 39 Panie Ministrze Sprawiedliwości Prokuraturze Generalny! W grudniu 2005 r. grupa posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego zwróciła się do Pana Ministra Prokuratora Generalnego z interpelacją w sprawie potrzeby wniesienia kasacji na korzyść Wincentego Witosa oraz dziesięciu posłów II RP skazanych wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 r., sygn. akt LVII 1K. 471/31, zatwierdzonym przez Sąd Apelacyjny w Warszawie i więzionych w Twierdzy Brzeskiej. Została ona oznaczona numerem 233. Z nieskrywanym zadowoleniem przyjęliśmy zaangażowanie zastępcy prokuratora generalnego pani Ireny Okrągłej, działającej z upoważnienia Pana Ministra, w załatwienie sprawy wynikającej z naszej interpelacji. Jej odpowiedź z dnia 29 grudnia 2005 r., która dotarła do nas w styczniu 2006 r., zawierała dwie ważne informacje, że: - ˝zastosowanie w przedmiotowej sprawie przepisów dekretu o amnestii Prezydenta RP na uchodźstwie z dnia 31 października 1939 r. ogłoszonego w Dzienniku Ustaw RP (Nr 100, poz. 1000), na mocy których pan Wincenty Witos i inni skazani w procesie brzeskim zwolnieni zostali z odbycia kary, a także zatarcie skazania, nie stoi na przeszkodzie ewentualnemu wniesieniu do Sądu Najwyższego nadzwyczajnego środka zaskarżenia prawomocnych wyroków, jakim jest kasacja. Kasacja na korzyść oskarżonego wraz z wnioskiem o jego uniewinnienie może być bowiem wniesiona w każdym czasie˝, - rozpoczęto poszukiwania akt sprawy umożliwiających ˝zajęcie stanowiska odnośnie istnienia podstaw prawnych do wniesienia, w oparciu o przepis art. 521 K.p.k., kasacji na korzyść pana Wincentego Witosa i innych skazanych możliwe będzie dopiero po zbadaniu akt i stwierdzeniu na gruncie znajdujących się w tych aktach materiałów, że w sprawie tej doszło do rażącego naruszenia prawa materialnego lub procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia...˝ W ponownej interpelacji podjęliśmy próbę wskazania, gdzie należałoby szukać akt procesowych oraz wyraziliśmy podziękowanie za aktywne działanie urzędu Prokuratora Generalnego w tej sprawie. Kolejne pismo zastępcy prokuratora generalnego pani Ireny Okrągłej w tej sprawie datowane było 21 lutego 2006 r. Zawarta w nim treść dawała nadzieję podjęcia skutecznego działania, jednak dalszy bieg czasu pokazał, że nasze zadowolenie i nadzieje były przedwczesne, a niektóre zawarte w nim informacje nie w pełni pokrywały się ze stanem faktycznym. W związku z upływem kolejnych miesięcy ciszy w tej sprawie oraz w związku z uzyskaną informacją, że akta ˝sprawy brzeskiej˝ znajdowały się w archiwum Komitetu Centralnego PZPR, przejętym po jego likwidacji przez Archiwum Akt Nowych, pragnęliśmy dowiedzieć się, czy być może istnieje inny zbiór zawierający oryginały dokumentów. Po przejrzeniu kilku teczek akt i uzyskaniu wyjaśnieniach ustnych pracowników AAN upewniliśmy się, że chodzi o ten sam zbiór dokumentów. Naszym zdaniem dokumenty te są wystarczające do podjęcia postępowania kasacyjnego. Ten pogląd wyraziliśmy w drugiej, ponownej interpelacji w tej sprawie adresowanej do Pana Ministra Prokuratora Generalnego, przekazanej za pośrednictwem marszałka Sejmu we wrześniu ubiegłego roku, załączając kilkaset stron kserokopii dokumentów, w tym wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 13 stycznia 1932 r. Kancelaria Sejmu dopatrzyła się uchybienia art. 193 Regulaminu Sejmu, który daje możliwość jednorazowego złożenia powtórnej interpelacji, ponowną interpelację uznała jako formę interwencji i w takim trybie przekazała do dalszego załatwienia do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego. Odpowiedź na nią nie pochodziła od adresata interpelacji - Pana Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego i nie satysfakcjonuje nas. Zgodnie z dobrymi obyczajami oraz literą prawa ostateczna odpowiedź na interpelację winna pochodzić od adresata, a nie osób trzecich, zwłaszcza że w konsekwencji chodzi o skorzystanie z wyłącznych uprawnień wynikających z art. 521 K.p.k. przypisanych do funkcji Prokuratora Generalnego. Natomiast otrzymane odpowiedzi datowane 29 grudnia 2005 r. i 21 lutego 2006 r. zawierały zapowiedzi w brzemieniu: ˝...O finalnym sposobie rozpoznania wniosku o wniesienie w omawianej sprawie kasacji pan poseł Stanisław Żelichowski zostanie niezwłocznie powiadomiony odrębnym pismem˝ (29.12.2005 r.). ˝... o wynikach badania oraz zajętym stanowisku w przedmiocie wniesienia kasacji zainteresowani posłowie zostaną powiadomieni odrębnym pismem˝ (21.02.2006 r.). Zatem naszym zdaniem sprawa jest nadal otwarta. Jest wzmacniana delegacją zawartą w dekrecie prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 31 października 1939 r., który wykonanie dekretu o amnestii byłych więźniów brzeskich powierzył prezesowi Rady Ministrów i ministrowi sprawiedliwości. Z uwagi na to, że dekret ten pozostaje w mocy, a z różnych przyczyn (zawierucha wojenna, niekorzystne dla porządkowania tych bolesnych spraw w okresie powojennym) nie wykonano w pełni postanowień dekretu, delegacja prezydenta Rzeczypospolitej z 31 października 1939 r. przechodzi na kolejnych ministrów sprawiedliwości. Obecnie Pan Panie Ministrze Prokuratorze Generalny jest depozytariuszem i wykonawcą wymienionego wyżej dekretu prezydenta RP. Panie Ministrze Sprawiedliwości Prokuratorze Generalny! W niniejszej interpelacji zwracamy się do Pana Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego z następującymi pytaniami: 1. Czy i w jaki sposób Pan Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny włączy się w pełną realizację postanowień dekretu prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 31 października 1939 r. w sprawie amnestii byłych więźniów brzeskich? 2. Czy w ramach realizacji dekretu prezydenta RP z 31 października 1939 r. Pan Prokurator Generalny wniesie wniosek o kasację wyroków Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 r., sygn. Akt VIII I K 421/31, oraz wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 lipca 1933 r., sygn. Akt II.I.427/33?

ODPOWIEDZ
Przemysław Piątek - zastępca prokuratora generalnegowpłynęła dnia 18-05-2007ogłoszona dnia 14-06-2007 na posiedzeniu 43 (zał.2)
Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację Pana Posła Waldemara Pawlaka oraz 14 innych posłów, przekazaną przy piśmie z dnia 6 kwietnia 2007 roku, sygn. SPS-023-7526-07, dotyczącą wniesienia kasacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 roku, sygn. akt VIII.I K 421/31, na korzyść Wincentego Witosa oraz 10 innych posłów II Rzeczypospolitej, uprzejmie przedstawiam, co następuje:
Z inicjatywy wspomnianych posłów w pierwszej połowie 2006 roku w Biurze Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej dokonano analizy dokumentów pn. ˝Proces brzeski - zbiór materiałów˝, znajdujących się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie, w wyniku której stwierdzono, że zbiór ten zawiera kopie fragmentów akt sprawy sygn. VIII.I. K 421/31 Sądu Okręgowego w Warszawie. Są to w szczególności kopie: aktu oskarżenia, protokołów rozpraw oraz wyroków sądów I i II instancji wraz z uzasadnieniami.
Wykonana analiza akt nie dostarczyła podstaw do uznania, iż w sprawie zachodzą przesłanki wskazane w art. 523 § 1 kpk, które uzasadniałyby złożenie skargi kasacyjnej.
Z zachowanych materiałów sprawy wynika, że posłowie na Sejm II Rzeczypospolitej: Wincenty Witos, Kazimierz Bagiński, Herman Lieberman, Norbert Barlicki, Władysław Kiernik, Mieczysław Mastek, Stanisław Dubois, Adam Ciołkosz, Adam Pragier i Józef Putek oskarżeni zostali o popełnienie czynu z art. 51, 101 cz. I rosyjskiego Kodeksu karnego z 1903 r., polegającego na przygotowaniu do zbrodni zamachu celem usunięcia przemocą członków sprawującego władzę rządu i zastąpienie ich przez inne osoby, wszakże bez zmiany zasadniczego ustroju państwowego w Polsce.
Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 13 stycznia 1932 r., sygn. akt VIII.I.K.421/31, uniewinnił oskarżonych od popełnienia tego czynu, lecz jednocześnie uznał ich za winnych popełnienia przestępstwa z art. 102 cz. I w zw. z art. 100 cz. III k.k. z 1903 r., polegającego na tym, że: ˝w 1930 r. w Warszawie brali udział w spisku utworzonym w łonie organizacji pozaparlamentarnej, zwanej popularnie˝Centrolew˝albo˝Związek Obrony Prawa i Wolności Ludu', albo wreszcie˝Porozumienie Stronnictw Lewicy i Środka', z wiedzą o tem, że spisek ten dążył do zamachu mającego na celu obalenie przemocą członków rządu sprawującego w tym czasie władzę w Polsce i zastąpienia ich przez inne osoby, wszakże bez zmiany zasadniczego ustroju państwowego, przyczem udział oskarżonych w tym spisku wyrażał się w przygotowywaniu tego zamachu˝ i za to skazał:
Wincentego Witosa - na karę półtora roku więzienia, Kazimierza Bagińskiego - na karę 2 lata więzienia, Hermana Liebermana - na karę 2 i pół roku więzienia, Norberta Barlickiego - na karę 2 i pół roku więzienia, Władysława Kiernika - na karę 2 i pół roku więzienia, Mieczysława Mastka - na karę 3 lata więzienia, Stanisława Dubois - na karę 3 lata więzienia, Adama Ciołkosza - na karę 3 lata więzienia, Adama Pragiera - na karę 3 lata więzienia i Józefa Putka - na karę 3 lata więzienia. Oskarżony Adolf Sawicki został uniewinniony.
Zdanie odrębne od tego wyroku złożył jeden z sędziów, który uznał, że należało uniewinnić wszystkich oskarżonych.
Od wyroku tego wnieśli apelacje prokurator oraz obrońcy Wincentego Witosa. Wniesiona także została zbiorowa apelacja obrońców wszystkich oskarżonych.
W apelacjach obrońców zarzucono sądowi I instancji obrazę art. 102 cz. I k.k. z 1903 r., negując w szczególności ustalenie, iż oskarżeni, prowadząc działalność polityczną dopuścili się czynu zabronionego prawem. Zdaniem obrony celem oskarżonych istotnie było obalenie istniejącego rządu, ale wyłącznie w drodze legalnej (parlamentarnej), nie zaś w drodze działań siłowych.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 11 lutego 1933 r., sygn. III.I.AK. 716/32, apelacji tych nie uwzględnił i zaskarżony wyrok zatwierdził.
W zbiorze dokumentów ujawniono także kasacje wniesione do Sądu Najwyższego przez obrońców Adama Pragiera i Władysława Kiernika. Ponadto ze stenogramu rozprawy przed Sądem Najwyższym wynika, że rozpatrywana była także wspólna kasacja obrońców wszystkich oskarżonych, jednak ani ta kasacja, ani wyrok Sądu Najwyższego nie zachowały się (treść wyroku ustalono na podstawie publikacji prasowych).
W kasacjach postawiono zarzuty: naruszenia art. 44 k.p.k. z 1928 r. oraz art. 42 § 2 k.p.k. z 1928 r. poprzez udział w składzie orzekającym Sądu Apelacyjnego dwóch sędziów podlegającego wyłączeniu; naruszenia przepisów art. 51, 102 cz. I w zw. z art. 100 k.k. z 1903 r. poprzez przyjęcie, iż legalna działalność polityczna wyczerpywała znamiona tegoż czynu zabronionego oraz obrazę przepisów procedury (art. 10, 360 i 370 k.p.k. z 1928 r.) poprzez niewystarczające wykazanie w wyroku, iż Adam Pragier wchodził w skład naczelnych organów PPS.
Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 9 maja 1933 r., sygn. I K.198/33, uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 11 lutego 1933 r. z powodu obrazy art. 44 k.p.k. z 1928 r. polegającej na nieuwzględnieniu wniosku obrony o wyłączenie jednego z sędziów i przekazał sprawę temuż sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu apelacyjnym w innym składzie.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 20 lipca 1933 r., sygn. II.I. KA. 427/33, zatwierdził zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego z tym, że wymierzoną oskarżonym karę więzienia zastępującego dom poprawy zamienił na karę więzienia z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych w stosunku do oskarżonych: W. Witosa, K. Bagińskiego, H. Libermana, N. Barlickiego i W. Kiernika - na lat 3, a w stosunku do oskarżonych: M. Mastka, S. Dubois, A. Pragiera, A. Ciołkosza i J. Putka - na lat 5.
Od tego wyroku żaden z obrońców nie wywiódł kasacji do Sądu Najwyższego.
W myśl regulacji zawartej w art. 523 § 1 k.p.k. podstawę wniesienia kasacji stanowić może tylko naruszenie w toku postępowania karnego przepisów prawa o takim znaczeniu dla prawidłowego rozpoznania sprawy i w taki sposób, że mogło to mieć istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia albo naruszenie prawa stanowiące tzw. bezwzględną przyczynę odwoławczą wskazaną w art. 439 k.p.k.
Kontrola kasacyjna w świetle tego przepisu nie obejmuje natomiast badania prawidłowości poczynionych przez sąd orzekający ustaleń faktycznych oraz słuszności oceny zebranych dowodów, chyba że przy ocenie tej został rażąco naruszony konkretny przepis procedury karnej i uchybienie to miało istotny wpływ na treść orzeczenia.
Badając zachowane materiały procesowe, w aspekcie wymienionych przyczyn kasacyjnych, w działaniu sądów obydwu instancji nie ujawniono istotnych naruszeń prawa, które uzasadniałyby wywiedzenie kasacji.
Podkreślenia wymaga przy tym, iż uchybień proceduralnych (poza uwzględnionym przez Sąd Najwyższy naruszeniem art. 44 k.p.k. z 1928 r., które było przyczyną uchylenia pierwszego wyroku Sądu Apelacyjnego) nie podnosili również w swoich środkach odwoławczych obrońcy oskarżonych, skupiając się na zarzucie naruszenia prawa materialnego i dowodząc, iż czyny oskarżonych nie wyczerpywały ustawowych znamion przypisanego im występku.
Odpowiadając na zadane w interpelacji pytanie, należy stwierdzić, iż dekret Prezydenta RP z dnia 31 października 1939 roku ˝O amnestii dla byłych więźniów brzeskich˝ (Dz. U. RP z dnia 31.10.1939 roku Nr 100, poz. 1001) nie nakłada na Ministra Sprawiedliwości obowiązku wywiedzenia kasacji od orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie. Nawiasem mówiąc, powodowałoby to wewnętrzną sprzeczność tego uregulowania, gdyż w art. 1 dekretu wskazano, iż skazanym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 roku udziela się amnestii, co oznacza przyjęcie założenia przez podmiot wydający ów akt prawny, iż skazani dopuścili się popełnienia przypisanych im przez sąd przestępstw, jednak z uwagi na zaistnienie szczególnej okoliczności kary orzeczone wobec nich zostały im de facto darowane.
Odmiennym problemem wynikającym z interpelacji jest wykonanie tego dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej, gdyż jest to jedyny tego rodzaju akt prawny ustanawiający amnestię dla konkretnych, wymienionych w jego treści osób. Właśnie z tego powodu indywidualizacja osób, których ten akt normatywny dotyczy, spowodowała, że dekret w rzeczywistości stanowi akt łaski, a nie akt amnestyjny, pomimo jednoznacznego określenia jego tytułu. Należy nadto zauważyć, że skutków dekretu nie można oceniać w oderwaniu od całości obecnego systemu prawnego. Z przepisów intertemporalnych dotyczących prawa karnego procesowego wynika, że do zdarzeń procesowych z przeszłości stosuje się obecnie obowiązujące przepisy postępowania karnego z wyjątkami przewidzianymi w ustawie (zob. art. 6 i nast. ustawy z dnia 6.06.1997 roku - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego - Dz. U. Nr 89 poz. 556 ze zm.). Wśród tych wyjątków nie przewidziano postępowania w sprawie wykonania przepisów amnestyjnych ani w sprawach o ułaskawienie.
W istocie na gruncie obecnie obowiązującego prawa tego rodzaju decyzja podjęta przez uprawniony organ (jest nim także obecnie Prezydent RP) miałaby postać postanowienia (albo kilku postanowień) o ułaskawieniu. Do ich oceny i wykonania należałoby stosować przepisy rozdziału 59 Kodeksu postępowania karnego. Do wniosku, że omawiane unormowania mają charakter aktów łaski, prowadzi pośrednio także analiza treści uchwalonych w latach 1918-1939 i 1944-1989 ustaw amnestyjnych. Przyczyną ich uchwalania były przede wszystkim stwierdzane nieprawidłowości i niewydolność systemu wymiaru sprawiedliwości. Tej zależności nie można stwierdzić w przypadku dekretu z dnia 31.10.1939 roku. Różnica ta jest tak głęboka, iż w publikowanej w tym zakresie literaturze przepisy tego aktu prawnego są w ogóle pomijane (vide np. L. Wilk, W sprawie uregulowania i stosowania łaski generalnej, Palestra 2002/5-6 s. 34-43).
Przy powyższej ocenie dekretu z dnia 31.10.1939 roku w obecnym systemie prawnym stwierdzić należy, iż rola Ministra Sprawiedliwości (jako Prokuratora Generalnego) w zakresie wykonania prawa łaski mogłaby mieć charakter wyłącznie techniczny i ograniczałaby się do roli organu doręczającego akt łaski, co w sytuacji, gdy został on ogłoszony w Dzienniku Ustaw, byłoby czynnością zbędną.
Przy podjęciu próby wykonania dekretu z dnia 31.10.1939 roku jako aktu amnestyjnego należy zauważyć, iż zarówno przepisy amnestyjne wydawane w okresie II Rzeczypospolitej, jak i po 1945 roku określały nie tylko zakres przedmiotowy ich obowiązywania, ale również zawierały przepisy procesowe normujące postępowanie w tych sprawach. Omawiany dekret tych ostatnich kwestii nie określa, a jednocześnie nie istnieją żadne inne regulacje dotyczące postępowania jakichkolwiek podmiotów, na których ciążą obowiązki związane z wykonaniem przepisów amnestyjnych.
Można byłoby rozważyć kwestię wydania obecnie tego rodzaju przepisów o charakterze procesowym, jednak w tym zakresie niezbędna jest świadomość tego, na czym wykonanie dekretu miałoby polegać, a jednocześnie konieczne byłoby podjęcie stosownej inicjatywy ustawodawczej, którą mogliby wykazać zainteresowani w tym zakresie posłowie.
Mając na uwadze powyższe kwestie, należy stwierdzić, że Minister Sprawiedliwości nie ma obecnie prawnych możliwości wykonania jakichkolwiek czynności związanych z realizacją dekretu Prezydenta RP z dnia 31.10.1939 roku.
Warto zresztą zauważyć, że zadane w interpelacji poselskiej pytania dotyczą dwóch sprzecznych ze sobą zagadnień: wykonania dekretu, który zakłada fakt popełnienia przypisanych posłom PSL przestępstw i z drugiej strony - wniesienia kasacji od orzeczenia sądu, czyli środka odwoławczego, który z założenia kwestionowałby podstawy przypisanej skazanym w ˝procesie brzeskim˝ odpowiedzialności karnej.
Zastępca prokuratora generalnego
Przemysław Piątek "
Powyższy materiał (Interpelację z odpwiedzią) zamieściłem w celu szczegółowej analizy i przedyskutoania na najbliższym zebraniu organizacji PSL w Radomiu.

Brak komentarzy: