W USA narasta strach przed stagflacją
Fed obniżył prognozę wzrostu na ten rok i podniósł swoje szacunki dotyczące inflacji – podał wczoraj amerykański bank centralny. Nowa prognoza związana jest z danymi, które pokazały nieoczekiwanie dynamiczny wzrost cen w styczniu, co wywołało obawy, że Stanom Zjednoczonym w najlepszym razie grozi czasowa stagflacja.
Zarówno podstawowa stopa inflacji, jak i inflacja bazowa – która nie uwzględnia podlegających ciągłym wahaniom cen żywności oraz energii - okazały się wyższe niż przewidywano. Inflacja bazowa wzrosła o 0,3 procent, osiągając tym samy najwyższy poziom od połowy 2006 roku.Informacje zawarte w protokole Fed pokazują, że amerykański bank centralny oczekuje, że inflacja będzie stopniowo słabnąć. Jednak prognozy z 30 stycznia potwierdzają, że stosunek wzrostu gospodarczego i inflacji w krótkim okresie uległ pogorszeniu.Decydenci z Fed zredukowali swoją "centralną" prognozę dynamiki wzrostu w tym roku do około 1,3-2 procent. Jest to o pół punktu mniej niż zakładano w październiku. Podnieśli jednak prognozę inflacji bazowej o 0,3 procent do 2-2,2 procent.Przewidywania Rezerwy Federalnej w dalszym ciągu pozostają bardziej optymistyczne od wielu innych prognoz. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, porównując podobnie jak Fed czwarty kwartał do czwartego kwartału, że wzrost gospodarki amerykańskiej wyniesie w tym roku jedynie 0,8 procent.Z protokołu dowiadujemy się również, że 9 stycznia odbyła się nieujawniana dotychczas telekonferencja członków Fed, podczas której dyskutowali oni nad możliwością dokonania cięcia stóp procentowych w trybie nadzwyczajnym, czyli przed swoim drugim w tym miesiącu posiedzeniem, które odbyło się 21 stycznia i podczas którego zredukowano stopy procentowe o 75 punktów bazowych.30 stycznia Fed dokonał kolejnej redukcji stóp, tym razem o 50 punktów bazowych, ponieważ, jak podał, "stosunkowo niska realna stopa ustalona przez Rezerwę Federalną" jest pożądana "przez pewien czas" kiedy "należy zneutralizować czynniki powstrzymujące wzrost gospodarczy". Niektórzy członkowie Fed byli zdania, że wraz z poprawieniem się perspektyw wzrostu, konieczne okazać się może dokonanie "zdecydowanego odwrotu" od przeprowadzania cięć.Trudności, na jakie napotyka Fed przy równoważeniu presji inflacyjnej oraz ryzyk związanych ze wzrostem, stają się także udziałem Wielkiej Brytanii i państw strefy euro. Bank Anglii stara się schłodzić oczekiwania rynku odnośnie obniżenia przez niego do końca 2008 roku stóp o jeden punkt procentowy.Presji redukcji stóp opiera się jak dotąd Europejski Bank Centralny.Podpisane w środę w Niemczech porozumienie, szczodrze traktujące pracowników przemysłu stalowego, spowodowało ponowne nasilenie się obaw związanych ze wzrostem inflacji.
czwartek, 21 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz