czwartek, 21 lutego 2008

Kosowo - Serbia.

Jest to poważny problem bałkański. Nie powinniśmy z tego tematu robić licytacji politycznej i nie powinniśmy sie spieszyć. Powinniśmy negocjować z obydwoma narodami . Korzystny dla nas byłby status mediatora i rozjemcy. Nie ma interesu ustawiać się po jednej stronie. My tam interesu nie zrobiliśmy i nie zrobimy, a możemy popsuć sobie kontakty z dotychczasowymi partnerami, Ukraina, Gruzja, Hiszpania. Ludzie w gorącej wodzie kompani nie mogą uprawiać dyplomacji. Tu należy zachować daleko idącą ostrożność, rozwagę, więcej grać mniej haseł. Próbować łagodzić konflikt, bo to wszystkim jest potrzebne i zostanie docenione. Padły hasła nie można się z nich wycofywać, ale trzeba umiejętnie rozegrać dyplomatycznie zaistniałą sytuację zarówno na Bałkanach, UE, i na Świecie - patrz ONZ.

Brak komentarzy: