czwartek, 22 maja 2008

Skutki idiotyzmu urzędników.

Według szacunków CASE aż 10% ogółu osób zatrudnionych wykonuje pracę w szarej strefie i jest to ok. 1,3 mln osób. Traci na tym budżet państwa, bo ma mniejsze wpływy z podatków, ale także mniej składek ma również ZUS, który z bieżących wpływów od legalnie zatrudnionych pracowników finansuje świadczenia społeczne. Trwają prace legislacyjne nad zmianą tej sytuacji. Obecnie mamy w Polsce blisko 4,5 mln emerytów. Z tego co czwarty pobiera wcześniejszą emeryturę. Wkrótce poznamy projekt nowej ustawy, zmniejszającej liczbę zawodów, które uprawniają do przejścia na wcześniejszą emeryturę. Dziś renciści podobnie jak wcześniejsi emeryci mogą dorobić tylko do 70% średniej krajowej. Jeśli zarobią więcej, emerytura ub renta jest im zmniejszana. Ministerstwo pracy zamierza znieść te ograniczenia. Zamierza stworzyć warunki dla zalegalizowania pracy niań (ok. 100 tys. osób). To kolejne sposoby na ograniczenie pracy w szarej strefie.Sam osobiście prowadziłem uczciwą, zarejestrowaną, pod szczególnym nadzorem podatkowym Komisarzy UKS i UC działalność gospodarczą. Odprowadzałem w różnej formie pośrednio i bezpośrednio ponad osiemdziesiąt tysięcy podatków i składek miesięcznie. Zatrudniałem 35 pracowników. Głupota urzędników doprowadziła do tego że zlikwidowano działalność , nie pracuje, inni też nie pracują, nie odprowadzam żadnych danin w żadnej formie i z głębokim bólem bezsilnie przyglądam się jak głupota urzędników i funkcjonariuszy państwowych niszczy ludzką inicjatywę i po przez to niszczy Nasze Państwo. Panie i Panowie Posłowie przestańcie opowiadać i mącic ludziom o reformach, a weźcie się do roboty i uporządkujcie system prawny Państwa i stwórzcie system kontroli i odpowiedzialności wymiaru sprawiedliwości i organów mu podlegających takich jak np. komornicy. Pamiętajcie, że "BMW" w komitetach partyjnych rozwaliło system komunistyczny i ten sam system jest wdrążony obecnie do administracji Państwa, a szczególne miejsce ma to w sądownictwie i prokuraturze. Powyższe dane są skutkiem dewiacji w systemie sprawowania władzy państwowej przez miernych urzędników.Z raportu firmy doradczej Ernst&Young wynika, że w polskich przedsiębiorstwach poziom korupcji jest ponad dwa razy wyższy niż w krajach Europy Zachodniej. Wynika też z niego, że tylko 16% naszych firm postrzega ją jako poważne zagrożenie dla biznesu. W Europie Zachodniej stanowi ona ważny problem dla 25% przedsiębiorstw. Aż 12% polskich firm twierdzi, że powodem utraty kontrahenta było wręczenie mu łapówki przez konkurencję. Podobnie uważa 8% przedsiębiorstw z Europy Zachodniej i 17% z krajów rozwijających się (m.in. z Czechy, Węgier oraz Rosji). Co czwarta polska firma twierdzi, że poziom wykrywalności łapownictwa w naszym kraju nie zmienił się w ciągu ostatnich pięciu lat, a 54% rodzimych przedsiębiorstw jest przekonanych o skuteczności organów ścigania, podczas gdy w Europie Zachodniej – 85% firm.

Brak komentarzy: