Chwała mrówkom. Król Salomon dawał próżniakom za przykład pracowite mrówki. Także Ezop sławił cnoty skromnej mrówki i w swej bajce wyjaśniał, dlaczego dzięki żmudnym wysiłkom w lecie łatwiej przeżyje ona zimę niż leniwy konik polny. Teraz mamy kolejny powód, by podziwiać tych maleńkich przedstawicieli świata owadów. Mrówki nie tylko ciężko pracują i są gotowe oddać życie za swoje siostry, ale także z wiekiem podejmują większe ryzyko dla dobra swojej kolonii. Potrafią nawet ocenić, ile życia im jeszcze pozostało. Dawid Moroń i jego koledzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przeprowadzili szereg eksperymentów, wykazując, że mrówki potrafią oszacować długość swego życia i wykorzystują tę wiedzę, by wraz z jego upływem podejmować coraz większe ryzyko.Naukowcy dowiedli, że ta cecha zachowań mrówek przynosi korzyści całej ich grupie, ponieważ niektóre ryzykowne czynności, takie jak dalekie wyprawy, najczęściej podejmowane są przez mrówki dobiegające kresu swego użytecznego żywota – młodych robotnic nie opłaca się zatrudniać do niebezpiecznych zadań.W rezultacie młodsze mrówki wykonują na ogół prace porządkowe w pobliżu mrowiska, które są mniej ryzykowne niż dalekie wyprawy. Pozostawało jednak pytanie, czy mrówki mają jakiś wewnętrzny mechanizm, który informuje je o ich wieku i o tym, ile zostało im życia.Dr Moroń założył, że można sztucznie wpłynąć na długość życia mrówki i obserwować wynikające z tego zmiany w jej ryzykownych zachowaniach. W ramach swoich badań, opisanych w ostatnim wydaniu czasopisma "Animal Behaviour", zwiększał on stężenie dwutlenku węgla w komorach mrowiska.Wysokie stężenie CO2 zwiększa zakwaszenie krwi i skraca długość życia mrówki. Metoda ta działa stopniowo i powinna pozwalać owadowi ocenić, ile zostało mu życia.Zgodnie z przewidywaniami naukowców mrówki robotnice zaczęły wcześniej podejmować dalekie wyprawy niż miałoby to miejsce, gdyby wzrastały w środowisku o niskim stężeniu dwutlenku węgla. – Oznacza to, że robotnice dostosowują swój próg ryzyka odpowiednio do spodziewanej długości życia – mówi dr Moroń.Odkrycia te są kolejnym potwierdzeniem altruizmu mrówek. Robotnice są nie tylko gotowe poświęcić życie dla swej królowej, ale potrafią też oszacować ryzyko, jakie powinny podejmować stosownie do długości życia, jakie im pozostało.Dr Moroń badał gatunek zwany Myrmica scabrinodis, jeden z 8800 znanych gatunków mrówek. Są podstawy, by przypuszczać, że taką samą umiejętność oceniania długości swego życia mają też inne gatunki mrówek żyjące w zhierarchizowanych koloniach.W kategoriach ewolucyjnych mrówki robotnice są największymi altruistami, ponieważ poświęcają swoje życie na opiekę nad potomstwem królowej same pozostając bezpłodne. Zjawisko to występuje także wśród innych uspołecznionych owadów, co stanowiło kłopot dla Karola Darwina i kolejnych pokoleń biologów, ponieważ przeczyło głównej idei ewolucji, czyli pozostawianiu po sobie jak najliczniejszego potomstwa.Kwestia ta znalazła się również w centrum filozoficznych dyskusji nad altruizmem człowieka. Jak pisał Darwin w swojej pracy z 1871 roku "O pochodzeniu człowieka": »Ten, kto gotów był raczej poświęcić swoje życie, niż zdradzić pobratymców, często nie pozostawiał po sobie potomków, którzy mogliby odziedziczyć po nim tak szlachetną naturę«.Także wiele innych gatunków zwierząt wykazuje altruizm, a pytanie, jak to jest możliwe w świecie egoistycznych genów zyskało odpowiedź dopiero przed około 40 laty dzięki pracom Williama Hamiltona z Oksfordu.To Hamilton wykazał, że altruizm obserwowany u mrówek i innych uspołecznionych owadów można wyjaśnić przez tak zwany dobór krewniaczy. Inaczej mówiąc, mrówka robotnica gotowa jest poświęcić życie dla swej siostry królowej ze względu na niezwykłą genetykę społecznych owadów, w efekcie której siostry są bliżej spokrewnione ze sobą niż z własnym potomstwem.A zatem mrówce robotnicy opłaca się zaniechać reprodukcji, pozostawiając to zadanie siostrze królowej i poświęcić życie w celibacie na opiekę nad jej potomstwem. Hamilton i Edward O. Wilson z Harvard University dowiedli, że to szczególnie bliskie pokrewieństwo samic mrówek – mają one 75 procent takich samych genów, podczas gdy inne siostry 50 procent – pozwala na rozwój kolonii z bezpłodnymi robotnicami.Wyjaśniałoby to również niezwykłą różnorodność kolonii mrówek. Południowoamerykańskie mrówki legionowe mogą tworzyć kolonię koczującą złożoną z nawet 700 tysięcy osobników. Są też mrówki hodujące grzyby na miniaturowych pólkach pociętych liści, a także zbójnice krwiste napadające na gniazda innych mrówek, by pojmać w niewolę ich młode.Czy jednak altruizm zwykłej mrówki może być wyjaśnieniem altruizmu ludzkiego? Jednym z najwspanialszych aktów altruizmu człowieka jest niemal bezgraniczne oddanie rodziców dla swych dzieci, co można przynajmniej po części wyjaśnić koncepcją doboru krewniaczego. Większość ludzi wykazuje największe względy dla własnych dzieci, a następnie dla dzieci swych najbliższych krewnych.Nie da się jednak w ten sposób wyjaśnić bardziej świadomych aktów prawdziwego altruizmu, który ludzie często wykazują wobec osób zupełnie obcych. Być może ta postać altruizmu jest elementem niepisanej zasady wzajemności – ja zrobię coś dla ciebie, ale mogę liczyć, że kiedyś ty zrobisz coś dla mnie.Altruizm człowieka jest być może dużo bardziej złożony, ale skromna mrówka dała nam przynajmniej wskazówkę dotyczącą ewolucji naszych nieegoistycznych zachowań.Świat mrówek:– Mrówki to najliczniejsza populacja zwierzęca na Ziemi. Łączna waga wszystkich mrówek jest większa niż waga wszystkich ludzi.– Są wszędobylskie: jedyne miejsca bez rodzimych populacji mrówek to Antarktyda, Grenlandia, Islandia i kilka wysp tropikalnych.– Mrówki wiedzą, jak dbać o swych władców. Królowa może żyć nawet 30 lat, a osobniki płci męskiej przeżywają na ogół zaledwie kilka tygodni.– Mrówki afrykańskie są tak groźne, że potrafią zabić nawet człowieka. Są to przypadki rzadkie, ale zdarzało się że ofiarą tych owadów atakujących gromadami liczącymi do 100 tysięcy osobników padały dzieci lub niedołężni dorośli.– Jest ponad 12 tysięcy gatunków mrówek, o wielkości od 2 do 25 milimetrów.– Są zadziwiająco silne i szybkie: potrafią unieść ciężar przekraczający 20 razy masę ich ciała i biegają tak szybko, że gdybyśmy my przy swojej wielkości mogli tak biegać, bylibyśmy szybcy jak konie wyścigowe.– Mrówki nie potrafią żuć ani połykać swego pożywienia, lecz wyciskają z niego soki.– Mają dwa żołądki: jeden dla własnego pokarmu i drugi dla innych mrówek z kolonii.– Mrówki są niezwykle czyste. Niektóre robotnice mają za zadanie wynoszenia odpadków z mrowiska na znajdujące się na zewnątrz składowisko śmieci.
piątek, 30 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz